Pierwsze dni września to czas na integrację. Integracja nie tylko nowych mieszkańców internatu, ale także wszystkich, którzy po długiej przerwie w nauce stacjonarnej potrzebowali poczuć, że powróciła normalna rzeczywistość.
Wychowankowie dla lepszego poznania spacerowali po okolicy, nie odbyło się bez wspólnych pamiątkowych zdjęć.
Na dowód przynależności do społeczności internatowej mieszkańcy odbijali na kartonie swoje dłonie, dodatkowo brali udział w zajęciach grupowych. Każda osoba opowiadała o sobie kilka zdań, by inni lokatorzy mogli lepiej poznać ich słabe i mocne strony.
Kolejnym etapem klimatyzacji mieszkańców było ognisko integracyjne zorganizowane przez wychowawców. Ognisko to od lat nieodzowny element integracji nowych mieszkańców internatu.
Gry, zabawy, tańce i dużo śmiechu to idealny sposób na przełamanie lodów. Nie brakowało zaangażowania i emocji, co pozwoliło nowym lokatorom poczuć się pewnie i swobodnie.
Niezmiennie najwięcej emocji dostarczyło przeciąganie liny. Ku zaskoczeniu chłopców wygrała drużyna dziewcząt. Zwieńczeniem imprezy było zjedzenie pysznych kiełbasek z grilla i tańce: ”Belgijka”, „Kowbojka” i „Makarena”.