„Zawsze się będą na mnie gapić jak na jakiegoś dziwoląga…” – recenzja z filmu pt. „Mój biegun”. 29 października 2013r., w godzinach popołudniowych, zorganizowana została wycieczka dla uczniów szkoły i wychowanków internatu do kina „Promień” w Tuchowie.
Z pewnością na każdym film wywarł duże wrażenie.
Oto opinie młodzieży:
Klaudia Kozyra kl. I c
Praca nad filmem rozpoczęła się już w 2011r., jednak na ekranach kin mogliśmy go zobaczyć dopiero od 25.10.2013r. Film opowiada o niezwykłej historii zwykłego chłopca.
Jasiek Mela lubił grać w koszykówkę, wygłupiać się z rówieśnikami, jednak na drodze do pełni szczęścia i beztroskiego życia stawał jego ojciec. Ojciec, który po stracie jednego ze swoich dzieci nie potrafił okazywać uczuć, nie potrafił wyrazić Jasiowi, że łączy ich nie tylko wspólny dom i rodzina, ale również więzi ojciec-syn. Tego zabrakło.
Kolejna tragedia spadła na tą rodzinę i coś pękło. Ojciec Jaśka zrozumiał, że nie wystarczy być, żeby kochać. Tuż po wypadku i ogromnym bólu jaki przeszedł w końcu dostał to o czym marzył – prawdziwą rodzinę. Jasiek Mela swoją postawą udowadnia nam, że nigdy nie jest na tyle ciężko, żeby nie można było się podnieść.
Historia tego chłopca jest naprawdę ciekawa i wzruszająca. Wzbudziła we mnie dużo emocji. Niektóre momenty były tak smutne, że wywołały u mnie łzy. Myślę, że każdy powinien przynajmniej raz obejrzeć ten film i odnaleźć w nim cień siebie.
„Brak ręki i nogi to nie jest kalectwo… Kalectwo jest w nas, kalectwo jest wtedy, kiedy nie próbujemy i nie chcemy walczyć.”
Natalia Gazda kl. I c
Dnia 29.10.2013r wybraliśmy się do kina w Tuchowie, aby na własne oczy zobaczyć prawdziwą historię Jasia Meli, niezwykłego chłopca, który pomimo utraty ręki i nogi nie poddał się, aby żyć w pełni. Pomimo kalectwa jakie go dotknęło nie ma dla niego przeszkód nie do pokonania. Jasiek dał z siebie wszystko, aby osiągnąć swoje cele i marzenia.
Cieszę się, że wybrałam się na obejrzenie tego filmu. Polecam.
Organizatorzy wycieczki: mgr Joanna Łątka i mgr Karina Górska