JAK MOTYWOWAĆ DZIECKO DO NAUKI?

„Motywacja to taka siła,
bez której cała mądrość i talenty nic nie znaczą”

R. Wolińska

Chcąc zmotywować do podjęcia pracy, trzeba pamiętać o tym, że:

  • zarówno pozytywne, jak i negatywne emocje potrafią zakłócić proces uczenia się, dlatego trzeba najpierw uporać się z problemami dnia codziennego, by móc skupić się na nauce. Warto zatem „obgadać to, co nas gryzie” albo wprowadza w euforię;
  • każdy chce mieć poczucie sprawstwa, czyli wiedzieć, że coś od niego zależy, że potrafi sam coś osiągnąć, dlatego należy wdrażać od najmłodszych lat do samodzielności, która buduje poczucie wartości dziecka, a później dorosłego. Nie odrabiaj lekcji z dzieckiem, siedząc obok, ale bądź blisko i zajmij się codziennymi czynnościami. Niech dziecko prosi o pomoc, o sprawdzenie, pozwól mu się wykazać. W szkole przecież musi liczyć na siebie;
  • schemat dnia, który dotyczy czasu na odpoczynek, sport, naukę, sprzątanie, spotkania z przyjaciółmi itp., wprowadza poczucie bezpieczeństwa. Pozwala nauczyć się planowania pracy;
  • długie wywody, mające na celu zachęcenie do nauki, przynoszą odwrotny skutek, bo nudzą i zniechęcają, szczególnie, gdy zaczynają się od słów: „Ile raz ci mówiłem/am”, „Ja chcę tylko, żebyś miał/miała lepiej ode mnie”;
  • nikt nie cieszy się z niepowodzeń, m.in. słabych ocen, gdyż sprawiają, że człowiek czuje się nikim. Jeśli w domu potwierdzisz to uczucie, zniechęcisz do dalszej pracy. Razem z dzieckiem zastanów się, dlaczego oceny są negatywne. Wspólne rozwiązanie problemu może pomóc Twojemu dziecku i Tobie!

Łatwo się zniechęcić do pracy, gdy:

  • nie dostrzega się sukcesów, nawet tych małych, a roztrząsa się porażki, nawet te najmniejsze;
  • ktoś nam rozkazuje ( Siadaj do lekcji!, Posprzątaj !). Nawet jeśli „schowa” to za słowem PROSZĘ (Siadaj do lekcji, proszę!);
  • zamiast opisać problem, wyjaśnić swój punkt widzenia, zaproponować rozwiązanie ktoś: oskarża (Jesteś taka niechlujna), poniża (Kolejna jedynka, kto zechce chłopaka tępaka?), ośmiesza (Ty to jesteś geniusz, córka napisać przez U), zniechęca (Dopiero tyle zrobiłaś? W tym tempie do jutra nie skończysz!), zawstydza (Wstydź się, twoja młodsza siostra już to potrafi), grozi (Jak tego nie zrobisz, możesz pomarzyć o prezencie pod choinkę);
  • neguje się uczucia (Czego ty się boisz?; To nie jest trudne, pomyśl!);
  • uogólniamy, używając słów : znowu, ciągle nigdy (Znowu dostałeś tróję, stać cię na więcej; Ciągle są z tobą problemy; Nigdy nie można na tobie polegać);
  • w domu źle się mówi o szkole i nauczycielach (Co oni tam znowu wymyślili, Ta to już niczego nie nauczy, Ten to się uwziął), bo Wasz stosunek do szkoły i do nauczyciela ma wpływ na stosunek do nauki Waszego dziecka;

Praca ( w domu, w szkole czy zawodowa) powinna być dla każdego źródłem satysfakcji, budować poczucie wartości, a nie być przykrym obowiązkiem. Bowiem tylko dzięki ciężkiej pracy i systematyczności możemy odnieść w życiu sukces!

Opracowała: pedagog szkolny mgr Jolanta Dziuban na podstawie: A. Faber, E. Mazlish, „Jak mówić, żeby dzieci się uczyły w domu i szkole

Skip to content